Przesympatyczne i towarzyskie małżeństwo: Pani Ewa i Pan Rafał. Poważni bracia: Kuba i Kacper. Słodka i cały czas uśmiechnięta Julia, która miała największą frajdę ze zdjęć. 

To była moja pierwsza taka rodzinna sesja zdjęciowa. Początkowo plan był taki, że na zdjęcia Pani Ewa przyjdzie z czwórką dzieci. Finalnie z Panią Ewą była trójka dzieci i mąż :) No i jeszcze pieski się gdzieś tam również załapały na fotkę. Bardzo żałuję, i chyba nie tylko ja, że jedna z córek Pani Ewy była akurat na wycieczce. Tym razem się nie udało złapać całej rodzinki, ale może jeszcze w przyszłości będzie okazja, żeby zrobić małą aktualizację sesji ze wszystkimi członkami. Była to moja pierwsza rodzinna sesja, więc czułem tremę i obawy, jak na zdjęciach ogarnąć tyle osób, ale się udało. Pani Ewa z Panem Rafałem i dzieciakami tworzą cudowną rodzinkę. Widać było miłość i radość ze wspólnie spędzanych chwil. Zależało mi, żeby na zdjęciach pokazać naturalność i bardzo się cieszę, że atmosfera temu sprzyjała. Poza kilkoma podpowiedziami i prośbami o realizację moich pomysłów na kadry, wszyscy pięknie i naturalnie się ustawiali, co było bardzo fajne. Zdjęcia realizowane były w Zakroczymiu. Przez ostatnie kilka lat przejeżdżałem przez miasteczko kilkadziesiąt razy, ale dopiero teraz zjechałem z głównej drogi do miasteczka i miałem okazję pozwiedzać. Jestem bardzo zadowolony z mojej pierwszej rodzinnej sesji. Dziękuję serdecznie za współpracę i bardzo miło spędzony czas :)